Nowy początek POURELLE – od klientki do właścicielki. Moja historia

Zawsze kochałam modę. Ale tę z duszą.
Moda od zawsze była moim sposobem na wyrażenie siebie. Maluję, tańczę, praktykuję jogę – jestem kobietą pełną pasji, która wierzy w siłę sztuki i piękna. Dla mnie ubrania to nie tylko forma – to opowieść, emocje, wrażliwość.
Dlatego kiedy odkryłam POURELLE – przepadłam.
Ich projekty były dokładnie takie, jakich szukałam: eleganckie, kobiece, ponadczasowe. Zachwyciły mnie jakość tkanin, precyzja wykończenia, dbałość o detale. Od razu poczułam, że to coś więcej niż marka – to styl życia, z którym się utożsamiam.
Dlaczego POURELLE? Bo było mi bliskie. Bardzo.
Kiedy dowiedziałam się, że marka ma zakończyć działalność – poczułam ogromny żal. Pomyślałam: „To niemożliwe, takie rzeczy nie powinny znikać”. I wtedy wydarzyło się coś nieoczekiwanego.
Spotkałam poprzedniego właściciela POURELLE. Zaczęliśmy rozmawiać – najpierw nieformalnie, potem coraz bardziej konkretnie. I wiecie co? Z czasem narodził się pomysł, bym to ja przejęła markę. Ja – dotychczasowa klientka, dziś właścicielka.
Zdecydowałam się. Z serca.
Po wielu tygodniach analiz, przemyśleń i rozmów, podjęłam decyzję: przejmuję POURELLE.
Z dumą i radością mogę powiedzieć – jestem nową właścicielką i prezeską marki, którą tak bardzo cenię.
To nie była łatwa decyzja. Ale bardzo świadoma.
Wierzę, że POURELLE ma jeszcze wiele do zaoferowania kobietom takim jak ja – które szukają mody prawdziwej, naturalnej i ponadczasowej.
Co się nie zmienia? Jakość i wartości.
POURELLE pozostaje wierne swoim fundamentom.
Postawiliśmy na współpracę z nową, doświadczoną szwalnią, która współpracuje z największymi markami w kraju. Nadal stawiamy na naturalne materiały: len, bawełnę, wiskozę, jedwab. Nasze fasony nadal będą kobiece i wygodne – tak, jak zawsze.
Bo jakość nie podlega kompromisom.
Co się zmieni? Energia, świeżość, wizja.
Mam w głowie dziesiątki pomysłów – nowe kolekcje, nowe formy kontaktu z Wami, może nawet showroom... Ale wszystko w swoim czasie. Na razie robię to krok po kroku, z ogromną uważnością.
Chcę, by POURELLE było marką nie tylko modową – ale bliską, prawdziwą, przyjazną.
Taką, z którą można się zidentyfikować. I która daje radość z noszenia każdej rzeczy.
Zapraszam Was do tej historii. Od początku.
POURELLE to dziś moje dziecko – ale nadal też moja miłość.
Jeśli kiedyś byłyście naszą klientką – mam nadzieję, że poczujecie, że nadal jesteśmy sobą.
Jeśli jesteście tu po raz pierwszy – witajcie. Czeka na Was marka, która powstała z pasji i powraca z nową energią.
Dziękuję, że jesteście.
Z miłością,
Małgosia Dąbrowska